Gogol
W groteskowym tyglu. O pisarstwie Mikołaja Gogola – z perspektywy XXI wieku
Groteska, jeśli rozważać ją na gruncie literatury lub sztuk plastycznych, stanowi sugestywną, zbuntowaną przeciwko mimetyzmowi, formalizmowi i panującym konwencjom, formę kreatywnego myślenia, kompozycji i obrazowania. Przekracza, zdawałoby się, ustalone raz na zawsze granice oraz zasady właściwe dla poszczególnych sztuk. Burzy powszedni obraz i ogląd zjawisk utrwalonych w potocznym myśleniu o świecie, zawarty w formach jego percepcji, zakrzepły w języku i kulturze. Czerpiąc materiał z potocznej obserwacji i fantazji, tworzy kompozycje „logicznie niemożliwe”, sprzeczne z rozsądkiem, powszednią percepcją istot, rzeczy i zjawisk, rozumem, naukowym obrazem świata. W tym właśnie zawiera się jeden z bulwersujących aspektów groteski. Przeczy ona rutynowej, pospolitej, „zwyczajnej rzeczywistości”, a w każdym razie temu, co w społeczeństwie zwykło się nią nazywać lub za nią uchodzi.
„Nos” Gogola – Szostakowicza
Można podziwiać dwudziestodwuletniego Dymitra Dymitrowicza Szostakowicza, który na przełomie 1927 i 1928 roku zdecydował się napisać muzykę do libretta operowego stworzonego na podstawie nieśmiertelnego opowiadania Mikołaja Gogola Nos, powstałego prawie sto lat wcześniej (1832–1833).