poetyka
Poetyka i heterogeniczność
Dawno temu zauważono, iż zjawisko rozwoju miewa często charakter ambiwalentny: wraz z rezultatami pozytywnymi przynosi również negatywne, które same w sobie stają się przyczyną problemów i trudności nierzadko przewyższających korzyści, jakie przynoszą rezultaty pozytywne. Tę starą i gorzką prawdę można z powodzeniem odnieść do nowszych – głównie dwudziestowiecznych – losów poetyki, jednej z najdawniejszych dyscyplin filologicznych, kolebki i podstawy nowożytnej nauki o literaturze. Otóż ten dwudziestowieczny „rozwój” poetyki przejawił się przede wszystkim w jej ekspansji, która dokonywała się, z grubsza biorąc, w trzech kierunkach.
O poetyce powieści Jerzego Kosińskiego
Pytanie o sztukę powieściopisarską J. Kosińskiego jest ze wszech miar poznawczo uprawnione i doniosłe, jednakże wymaga ono sprecyzowania. Otóż dotyczy ono w pierwszym rzędzie tego, czy sztuka ta daje się sprowadzić do jakichś ogólnych i stałych reguł, czy też przeciwnie, pisarstwo to wymyka się badaniom generalizującym i domaga się uznania, iż każdy utwór omawianego pisarza jest dziełem jedynym i niepowtarzalnym, uniemożliwiającym porównywanie go z innymi.
Semiotyka i poetyka
Radzieckie prace semiotyczne do niedawna były znane w Polsce jedynie bardzo wąskiemu gronu specjalistów od lingwistyki i poetyki. Stan ten nie wynikał z braku zainteresowania badaniami tego rodzaju; przeciwnie, od czasu, kiedy idee strukturalizmu zadomowiły się w szeregu dyscyplin humanistycznych (dodać należy, że w szerszej skali proces ten zaczął się przed niespełna dziesięcioleciem), coraz wyraźniej rysuje się społeczne zapotrzebowanie na wiedzę o języku, o nielingwistycznych systemach znakowych.