Soren Kierkegaard
W stronę deontologii. Dekonstrukcja ontologii u Kierkegaarda i jej następstwa
Niniejsze rozważania wypada rozpocząć od postawienia pewnego zasadniczego pytania. Dotyczy ono mianowicie tego, czy Kierkegaard odwołuje się w swych pismach jawnie lub skrycie do określonej ontologii, inaczej, czy opiera się w swych rozważaniach na jakichś ogólnych stwierdzeniach o naturze i właściwościach bytu oraz o byciu tego bytu, czy też przeciwnie, ontologia, bez względu na to, jak by ją nie definiować i nie rozumieć, rozpływa się po prostu w indywidualistycznej i egzystencjalnej antropologii autora Nienaukowego zamykającego post scriptum. Tym samym przestaje cokolwiek znaczyć i na czymkolwiek ważyć oraz zwyczajnie znika z pola widzenia.
Etyka Kierkegaarda – jej aspekty, funkcje i znaczenie
Miejsce etyki w myśli i pisarstwie Kierkegaarda było pod każdym względem znaczące. Nie była ona zjawiskiem izolowanym, lecz stanowiła „część większej całości”, zwanej nauką o stadiach życia. Określała mianowicie jedną z trzech możliwości egzystencjalnej samorealizacji człowieka. Graniczyła tedy z jednej strony z egzystencją, którą duński pisarz nazywał „estetyczną”, z drugiej – z radykalnie pojętą, wymagającą wyrzeczeń egzystencją religijną.
Tożsamość bez maski. W kręgu Punktu widzenia i autobiografii Kierkegaarda
Rozważania o pisarstwie Kierkegaarda, który w roli „filozofa”, jako inicjator myśli egzystencjalnej, uzyskał rozgłos, pomijają często okoliczność, że koncepcja, którą stworzył (lub skromniej, krąg zagadnień, którymi się interesował i o których pisał) nie była dla niego ani samoistnym celem, ani wartością nadrzędną. Kierkegaard, jak wynikało z jego własnych wyznań, nie aspirował do stworzenia odrębnego i samodzielnego kierunku.
Poznanie i sztuka egzystowania u Kierkegaarda
Głównym tematem tego szkicu jest podjęta przez Kierkegaarda krytyka kategorii podmiotu poznania i konfrontacja jej z figurą podmiotu egzystencji. Kierkegaard poddał radykalnej krytyce koncepcję podmiotu wypracowaną głównie w idealizmie Hegla i przeciwstawił jej koncepcję „subiektywnie egzystującego myśliciela” (den subjektive existerende Taenker). Koncepcja subiektywnego myśliciela stanowiła bez wątpienia jedną z głównych figur myśli i pisarstwa Kierkegaarda. Subiektywny myśliciel był alternatywny dla Heglowskiego filozofa, doktrynalnego teologa i obiektywnego autora. Uosabiał, najkrócej mówiąc, syntezę pierwiastków egzystencjalnych, etycznych i poznawczych. Te ostatnie odzwierciedlały w wykładni Kierkegaarda estetyczną postawę wobec świata oraz estetyczny pogląd na świat. Miały w nich oparcie.
Kierkegaard jako apofatyk i dekonstrukcjonista. Konteksty, rozwiązania, konsekwencje
Moim zadaniem w niniejszym artykule nie jest bynajmniej rozważanie teologii, filozofii lub koncepcji literackiej Kierkegaarda w ich, jak można by oczekiwać, całościowym i/lub systematyzującym ujęciu. Nie jest nim również ujęcie rozłączne, traktujące każdą z tych wymienionych dziedzin osobno, w oderwaniu od pozostałych, słowem, niejako „w sobie i dla siebie”. Rozwiązanie takie, jak sądzę, nie byłoby ani zasadne, ani sensowne, ani nawet możliwe w świetle tego, co sam duński autor sądził i pisał o wspomnianych dziedzinach oraz ich naturze. Deformowałoby natomiast w punkcie wyjścia naturę jego myśli i pisarstwa, gdyż sprowadzałoby je milcząco do formuły, z którą Kierkegaard polemizował i którą starał sie skompromitować.
Etyka w obliczu historii. Kierkegaard, Mickiewicz a XXI wiek
Półtora wieku temu duński pisarz, filozof i teolog, Søren Kierkegaard stwierdzał trwały konflikt między historią i etyką. W sporze między racjami historii powszechnej oraz zasadami etyki opowiadał się zdecydowanie po stronie etyki. Współcześnie, w epoce panowania ekonomii i technologii, wartości wymiennych, konsumpcji, rynku, marketingu, reklamy, stosowania strategii i kryteriów globalnych, konkurencji, myślenia kategoriami wskaźników liczbowych i gorączkowej bieganiny warto przyjrzeć się stanowisku oraz argumentom autora Albo – albo.
Jednostka, historia i etyka. Paralela Krasiński – Kierkegaard
Wiele względów uzasadnia dokonanie paraleli między polskim pisarzem romantycznym Zygmuntem Krasińskim a Sørenem Kierkegaardem, duńskim pisarzem i myślicielem, ojcem, jak zwykło się go określać, dwudziestowiecznego egzystencjalizmu, równie jak wiele niebezpieczeństw czyha na tej drodze. By uniknąć w tej materii uproszczeń i naiwności, warto przytoczyć racje, które przemawiają za paralelą oraz racje, które ewentualnie mogłyby świadczyć przeciwko niej.
Ironia, poetyka, antropologia (w kręgu Kierkegaarda)
Kierkegaard był badaczem ironii, był myślicielem i pisarzem ironicznym. W istocie rzeczy ucieleśniał typ osobowości ironicznej, typ człowieka, który własne życie oraz kontakty z innymi ludźmi kształtował jako spektakl ironii. Mimo że niejednokrotnie zwalczał romantyków, deklarował się jako ich przeciwnik ideowy, to przecież w tym charakterze — w roli ironisty całkowitego — należał do ich rodziny. Był jednym z nich przez to, że rozmyślnie zacierał granice między ironią w znaczeniu mowy, sposobu porozumiewania się z otoczeniem i czytelnikami, a ironią w znaczeniu postawy egzystencjalnej i rodzaju życia.
Ironiczna antropologia. Rozdwojenie i podwojenie człowieka u Kierkegaarda
Autor zajmuje się problemami podwojenia (fordoblelse) oraz dwoistości (dobbelthed) człowieka u Sørena Kierkegaarda. Oba te problemy stanowią kluczowe aspekty „ironicznej antropologii” kształtowanej przez duńskiego pisarza i myśliciela. Punktem wyjścia przedstawionej tutaj koncepcji antropologicznej było podwojenie i rozszczepienie znaczeń w akcie ironii przeniesione następnie w sferę jaźni oraz egzystowania jednostki (den enkelte), która u Kierkegaarda sama w sobie jest połączeniem różnorakich przeciwieństw: indywidualności i powszechności, subiektywności i zewnętrzności, doczesności i wieczności itd.; której „przytomne istnienie” miało wyrażać się w ich ujawnieniu i utrzymywaniu w stanie konfrontacji. W ten sposób postulowaną treścią ludzkiego istnienia stawała się ironia egzystencjalna, będąca sui generis odwzorowaniem i „powtórzeniem” (gentagelse) ironii retorycznej.
Kierkegaard, Buber i Bachtin: trzy teorie dialogu i pytanie o jego perspektywy
Idea dialogu zawiera się w przekonaniu, iż sensownego obrazu świata, człowieka, kultury i języka nie można skonstruować wychodząc bądź to od podmiotu, bądź to od przedmiotowej rzeczywistości, bądź to od relacji podmiotu i przedmiotu. Za istotę dialogizmu, pojętego tu jako kierunek teoretyczny, wypada uznać stwierdzenie L. Feuerbach, iż „świadomość świata dla ja zapośrednicza się poprzez świadomość ty” i że zatem relacja ja – ty oraz jej derywaty stanowi podstawę wszelkich innych relacji: stosunku świadomości do samej siebie, do ludzkiego i przedmiotowego otoczenia, do kultury, do języka i porozumiewania się.